Tyle misji, ile abonamentu
Treść
Poseł Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska bezskutecznie  próbowała przekonać uczestników konferencji "Czy misja TVP jest zagrożona?", że  abonament radiowo-telewizyjny, o którego zniesienie starała się gorliwie PO,  jest czymś przestarzałym i niepotrzebnym. Brak abonamentu grozi tym, iż media  publiczne, zamiast realizować misję publiczną, zdegradują swoją rolę tylko i  wyłącznie do emisji programów przynoszących zyski. 
Abonament jest  instytucją przestarzałą. Płaci go już tylko pokolenie ludzi starszych, młodzi  korzystają z internetu lub przekaźników cyfrowych. Fałszywe jest też  przekonanie, że wpływy z reklam nie służą misji publicznej - mówiła poseł  Śledzińska-Katarasińska, przewodniczącą sejmowej Komisji Kultury i Środków  Przekazu. 
Argumentacja poseł PO spotkała się z żywą ripostą ze strony  przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ich zdaniem, całkowita  likwidacja abonamentu oznacza komercjalizację Polskiego Radia i Telewizji  Polskiej. Wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, mimo że bardzo się  zmniejszyły, w roku 2002 wynosiły ponad 934 mln zł, a w roku 2007 - 882 mln zł i  nadal stanowią pewne źródło finansowania mediów publicznych. Według danych  KRRiT, likwidacja abonamentu zaważy przede wszystkim na funkcjonowaniu środków  regionalnych TVP i PR, których budżet tylko w 10 proc. pokrywają wpływy z  reklam. Ponadto, jak podkreślał Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT,  abonament radiowo-telewizyjny obowiązuje w prawie wszystkich państwach  europejskich. Jego zdaniem, możliwe jest funkcjonowanie TVP bez abonamentu, ale  praktycznie wiązałoby się to ze zwiększeniem emisji reklam do poziomu stacji  komercyjnych oraz wprowadzeniem zmian niekorzystnych dla widzów: likwidacja  groziłaby nie tylko większości oddziałów terenowych, ale i TVP Polonia. A  miejsce wartościowych programów dokumentalnych zajęłyby seriale. Ostatecznie TVP  stałaby się stacją komercyjną, podporządkowaną doraźnym celom  polityczno-biznesowych zleceniodawców.
Anna Ambroziak 
"Nasz Dziennik" 2009-11-24
Autor: wa
