Strajk na Okęciu
Treść
 			Związkowcy z obsługi naziemnej lotniska Chopina w Warszawie  podjęli decyzję o bezterminowym proteście. Powód? Redukcja personelu i  niskie płace. 
Początek protestu przewidziano na godz. 24.00 w nocy z 18 na 19 marca. -  Jest niedopuszczalne, żeby pracownicy, którzy są w nadmierny sposób  eksploatowani, byli później obciążani odpowiedzialnością za przyszłą -  mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi - katastrofę - ostrzegał Robert  Skalski, szef Związku Zawodowego Naziemnego Personelu Lotniczego na  sobotniej konferencji prasowej. Jego zdaniem, wydzielona w 2010 r. ze  spółki PLL LOT Baza Techniczna, przekształcona później w spółkę LOT  Aircraft Maintenance Services, teraz "zwija swoją działalność". W opinii  związkowców, jej kierownictwo nie jest zainteresowane obsługą klientów  zewnętrznych, dlatego w ciągu ostatnich 18 miesięcy obsłużono zaledwie  trzy samoloty spoza spółki LOT. - Personel jest coraz gorzej opłacany. W  związku z tym postępuje jego migracja. My nie możemy patrzeć spokojnym  okiem na to, co się dzieje, tym bardziej że jesteśmy odpowiedzialni za  bezpieczeństwo lotów, załóg, pasażerów. Oni powierzają w nasze ręce  swoje życie. Jeśli jesteśmy przemęczeni - do czego to może doprowadzić? -  mówił Skalski.
Jacek Mikulski, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w PLL LOT,  podkreślił, że protest związkowców ma na celu "przede wszystkim  zatrzymanie odpływu personelu". - Wykształcenie technika lotniczego trwa  mniej więcej 4-5 lat. Dodatkowo pociąga to za sobą koszty w tej chwili  nie do oszacowania. Same szkolenia opiewają na sumę w granicach 100 tys.  zł na jednego człowieka, do tego dochodzi oczywiście utrzymanie go w  pracy - tłumaczył Mikulski. 
W opinii związkowców, konsekwencją ograniczenia działalności bazy  narodowego przewoźnika będzie zapaść w funkcjonowaniu PLL LOT SA, a to  oznacza oddanie polskiego rynku konkurencyjnym spółkom z zagranicy. 
Protest związkowców będzie polegał na tym, że mechanicy nie przystąpią  do normalnych działań; nie będą dokonywać niezbędnych wpisów w  dziennikach pokładowych, które umożliwiają samolotom start z lotniska.  Leszek Chorzewski, rzecznik PLL LOT, zapewnił w sobotę, że mimo strajku  rejsy przewoźnika będą odbywać się normalnie.
JAC
Nasz Dziennik Poniedziałek, 19 marca 2012, Nr 66 (4301)
Autor: jc
