Olewnikowie chcą zobaczyć uzasadnienie umorzenia sprawy
Treść
Kolejna przykra niespodzianka w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa  Olewnika. W olsztyńskiej wojewódzkiej komendzie policji uszkodzeniu uległy  dowody w sprawie, a rodzina zamordowanego nie została o tym poinformowana. Jako  strona pokrzywdzona miała prawo nie tylko wiedzieć o całym zajściu, ale także  uczestniczyć w postępowaniu wyjaśniającym.
Jak napisała sobotnia  "Rzeczpospolita", w czerwcu 2008 r. doszło do zalania fekaliami dowodów w  sprawie uprowadzenia i zamordowania Krzysztofa Olewnika. Dowody zgromadzone były  w magazynie Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, a przyczyną zdarzenia było  pęknięcie rury kanalizacyjnej. Według gazety, zalanych miało zostać 231 dowodów.  Wśród zabezpieczonych materiałów były worki i kartony z różnego rodzaju śladami,  w tym odciski palców zabezpieczone na przedmiotach z domu ofiary.
W sprawie  wszczęto postępowanie wyjaśniające pod kątem niewłaściwego przechowywania  dowodów rzeczowych. Śledczy umorzyli je w sierpniu 2008 r., uznając, że awaria  była zdarzeniem losowym.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zapewniała w  sobotę, że dowody nie zostały zniszczone, a jedynie uległy "zawilgoceniu". Miały  być także dobrze zabezpieczone workami foliowymi. Prokuratura podkreśla również,  iż dowody te zostały już przeanalizowane dla potrzeb procesu. 
Całym  zdarzeniem jest zaskoczona rodzina zamordowanego i jej pełnomocnicy procesowi.  Mecenas Ireneusz Wilk powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że sytuacja  ta świadczy o niepoważnym traktowaniu sprawy przez organa wymiaru  sprawiedliwości. W postępowaniu wyjaśniającym okoliczności zalania dowodów miała  prawo uczestniczyć rodzina Olewników jako strona pokrzywdzona. Tymczasem nie  tylko nie wzięła w nim udziału, ale nie została nawet o całym zajściu  poinformowana. Jak nas poinformował mecenas Wilk, dzisiaj złoży wniosek w  olsztyńskiej prokuraturze w celu wydania uzasadnienia do umorzenia i po jego  przeanalizowaniu zostanie prawdopodobnie skierowane zażalenie na decyzję  umarzającą postępowanie. 
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-02-02
Autor: wa
