Głodził psy, teraz chce się poddać karze
Treść
6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata - to kara, jakiej gotów jest poddać się mężczyzna, który głodził psy
Przed tygodniem policjanci z Krasnegostawu ujawnili, że w miejscowości Stężyca Nadwieprzańska w zamkniętych i ciemnych pomieszczeniach głodzone są psy rasowe. Zwierzęta były przetrzymywane w boksach oddalonych o około 50 metrów od zabudowań, a także w piwnicy bez światła oraz w opuszczonym domu. Psy trafiły do zamojskiego schroniska. W śledztwie mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego głodził psy. Sprawca przestępstwa uchodził za doświadczonego hodowcę. Amatorsko zajmował się tresurą psów powierzonych przez innych właścicieli. Mężczyzna postanowił skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Pół roku w zawieszeniu to nie jedyna sankcja. Policjanci proponują by hodowca zapłacił 500 zł grzywny i 150 złotych nawiązki na rzecz stowarzyszenia zajmującego się ochroną zwierząt. W dalszym ciągu postępowania karnego prokuratura sporządzi akt oskarżenia. Sąd zdecyduje, czy proponowana kara jest adekwatna do popełnionego przestępstwa.
MMaj
"Radio Lublin" 2006.10.11
Autor: wa