Europarlamentowi potrzeba więcej normalności
Treść
Z dr. n. med. Urszulą Krupą, posłanką do Parlamentu Europejskiego z Grupy  Niepodległość/Demokracja, rozmawia Marcin Austyn
Zbliżają się  wybory do Parlamentu Europejskiego. Wielu ludzi nadal nie bardzo wie, po co nam  europosłowie... 
- To zależy, jak na tÄ™ sprawÄ™ spojrzymy - czy z punktu  widzenia PE, czy też naszego w nim udziaÅ‚u. Ta druga sprawa wydaje siÄ™ mi  ważniejsza, ponieważ posÅ‚owie, którzy kierujÄ… siÄ™ naukÄ… spoÅ‚ecznÄ… KoÅ›cioÅ‚a, mogÄ…  walczyć o pewne wartoÅ›ci, których niestety w PE brakuje. Uważam, że powinniÅ›my  być w PE i powinno nas być tam jak najwiÄ™cej, by mieć wpÅ‚yw na rzeczywistość i  kreować jÄ… na bardziej normalnÄ…, opierajÄ…cÄ… siÄ™ na prawdziwych wartoÅ›ciach.  Obecnie PE zdominowany jest przez opcjÄ™ socjalistyczno-liberalnÄ… i trudno nam  siÄ™ tam przebić.
InnÄ… kwestiÄ… jest rola samego PE. Niby ma być to wizytówka  demokracji, a w rzeczywistoÅ›ci jest tylko jej pozorem. EuroposÅ‚owie ponoć majÄ…  reprezentować spoÅ‚eczeÅ„stwa poszczególnych krajów. W praktyce tak nie jest, bo  tu wiÄ™kszość ma racjÄ™. Wiemy, jaka jest wiÄ™kszoÅ›ciowa opcja w PE, a zatem można  przewidzieć wyniki gÅ‚osowaÅ„, które na pewno nie odzwierciedlajÄ… poglÄ…dów  obywateli poszczególnych krajów. Wystarczy spojrzeć na sprawÄ™ traktatu  lizboÅ„skiego. Wiele danych wskazywaÅ‚o, że w referendach traktat zostaÅ‚by  odrzucony, a w parlamencie zyskuje on wiÄ™kszość.
Jakie przełożenie w  PE mają sprawy krajowe?
- W Parlamencie Europejskim poruszane sÄ… tematy,  które przysyÅ‚a nam Komisja Europejska, a my możemy te dokumenty poprawiać i  wypowiadać opinie na ten temat. Nie mamy mocy tworzenia prawa, wiÄ™c nasza  dziaÅ‚alność jest tu ograniczona. Bywa, że otrzymane dokumenty, po poprawkach  parlamentarzystów, wychodzÄ… w gorszej formie, ale cóż, takie sÄ… przywileje tzw.  demokracji. Nasza opcja, która kieruje siÄ™ spoÅ‚ecznÄ… naukÄ… KoÅ›cioÅ‚a, ma obecnie  niewielkie możliwoÅ›ci. Gdyby doszÅ‚o do zmiany ukÅ‚adu siÅ‚ w PE, gdyby obywatele  wybrali wiÄ™cej posÅ‚ów rzeczywiÅ›cie kierujÄ…cych siÄ™ narodowymi interesami, to  wówczas mielibyÅ›my wiÄ™ksze szanse. Wszystko wiÄ™c leży w rÄ™kach wyborców, nie  tylko w Polsce, ale i innych krajach UE.
Dotychczasowe doświadczenia  skłaniają Panią do ponownego startu w wyborach?
- O wyniku koÅ„cowym i tak  zadecydujÄ… wyborcy, ale myÅ›lÄ™, że powinniÅ›my tam być. Bo jeÅ›li wiedzÄ™ na temat  tego, co siÄ™ dzieje w PE, przekazywać nam bÄ™dÄ… socjaliÅ›ci i liberaÅ‚owie, to  bÄ™dziemy bardzo szczęśliwi i nieÅ›wiadomi tego, co nam szykujÄ…. My jesteÅ›my tym  gÅ‚osem, który może drażni, przeszkadza, ale gdyby tego gÅ‚osu nie byÅ‚o,  mielibyÅ›my znanÄ… nam dobrze sytuacjÄ™, że wszyscy siÄ™ zgadzajÄ… z ogólnie przyjÄ™tÄ…  politykÄ….
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-03-14
Autor: wa
